1.5.12

little talks

ostatnio ciągle wpadają na mnie żaby. głupie, obślizgłe, wpadają w moje kostki, golenie, łydki, buty, stopy. nie zdziwię się, jeśli pewnego dnia jedna wpadnie mi w głowę, takie te żaby są bezczelne.
już mi się to zdarzyło, ale to był ptak i wiał wiatr. nikt nie ucierpiał.
dziwi mnie ta natura, te małe komary skurwysyny, meszki, pająki, ćmy, wielkie żuki. zimą widywałem tylko jelenie i zające. teraz ich nie widzę, zaczynam myśleć, że są to zwierzęta zimowe.
ja już zwierzę w sobie obudziłem, jakieś dziwne, namiętne, erotycznie naładowane. tak łatwo jest się ponieść żądzom.
ale z tobą mogę, bo jesteś taką żabą, co wpadła i wgryzła się w moje kostki, golenie, łydki, buty, stopy, głowę. i nie puszczasz. no i fajnie.