
przebrnąwszy przez skróconą biografię salvadore dali, stwierdzeniu iż był narcystycznym dupkiem ze zbyt dużym ego, nadal podziwiam jego pełnie niespokoju i pełne chaosu prace. mistrzu.
trzy dni lenistwa. dawno sobie nie pozwoliłem na taki katharsis. dobrze mi to zrobiło. uwolniło trochę frustracji, podchodzę teraz do tego wszystkiego z większym luzem. tak.
lenistwa koniec. muszę się zabrać za to, co się spiętrzyło z mojego przedłużonego weekendu!
wciągają mnie książki.
pokuta, mmm.