14.2.11

draw your swords

walentynki dla nas (gejów, pedałów [o matko, to straszne]) są jeszcze gorsze niż dla innych. bo nikt nie obiecuje nam wielkiej, wielkiej miłości cz. 2, baloników, to nie jest serial amerykański, nie dostaniesz kubka z napisem He+He, który postawisz obok butelki swojego adoptowanego dziecka.

a jednak ten strach przed byciem samotnym w ten tak bardzo, bardzo dziwny i niepotrzebny dzień udowadniania, sprawia, że podejmujemy nietrafione wybory, za szybkie decyzje. ale tego nastroju loveiseverywhere nie ma. i chyba nigdy nie będzie.