16.8.10

i remember

hej, czuję się najdziwniej na świecie. bo z jednej strony to były niesamowite, pozytywne, pijane trzy dni i bardzo dobrze je wspominam, ale z drugiej nie mogę przeżyć twojej obecnej lokalizacji. to boli, bo chyba po mału już się od ciebie uzależniłem. mimo, że wszyscy mi gadają te rzeczy o tobie i mimo, że sam wiem te rzeczy o tobie, jestem po prostu GŁUCHY. GŁUCHY na nich, na siebie, na wszystko.

pi es aj law ju, taki topos.