26.5.14

come home

bo kiedy rozdzierają szaty i widać tylko nagie torsy, stoję ja, chudy i wątły, bez wyrazu. i kiedy można wrócić do domu, och do tych małych ścian i zakurzonych paneli, głośnej ulicy i cichej miłości i zapomnieć ból tych dwóch lat i tylko przez łzy śmiechu mówić tak, tak, budujące charakter, uczące samotności, niszczące od środka.
już czas, już teraz, już proszę.