
jestem dyniogłowy. wezwała mnie wiedźma z lasu, będę cię tropił w lesie, podpalał, zjadał, miażdżył, przebijał, ćwiartował, aż mnie piekło pochłonie.
snu. to chyba podstawowa rzecz teraz, która zaprząta moje chaotycznie myśli.
ale wczorajsza noc była pięękna. taka koszmarnie pozytywna. dzięki ;3
szkoda, że mnie nie puścili do zbąszynia, ale chyba nie można mieć wszystkiego. ha!