
doszedłem do niesamowitych wniosków.
nie potrzebuję dużo miejsca, przestrzeni osobistej, nie zależy mi na wielkim domu z basenem, siłownią i restauracją. owszem, życie w luksusie jest zachęcające, ale nie jest dla mnie piorytetem.
pieniądze bedę wydawać na podróże, uwielbiam jeździć. chciałbym zobaczyć Hiszpanię od kuchni. zobaczyć Portugalię i Giblartar.
zwiedzać i robić zdjęcia ludziom. trzeba w końcu udowodnić, że jest nas te kilka miliardów, prawda?
03 - 06 lipca - GDYNIA
z Anią, Agą, Ewką i B2 ;3