od dzisiaj będę hedonistą.
będę kierował się jedynie przyjemnością, jako moralnym wskaźnikiem.
będę egoistą.
będę słuchał tylko siebie i patrzył tylko na siebie.
jednocześnie będę ekstrowertykiem.
spotykał się z ludźmi, fotografował ich, przemagając się do analogów Stefani.
będę rzucał łacińskie aforyzmy, cytował pana tadeusza, deklamował szymborską i herberta.
będę intelektualistą, lub chociaż pozerem intelektualnym.
pozerstwo to nie taka prosta rzecz. ubieranie ciągle drapiących w twarz, dusznych masek może być męczące. jak twoja maska jest komedią, ty też musisz się uśmiechać, bo to wszystko będzie zbyt fake i zbłaźnisz się.
będę wszystkim, tylko nie sobą.
bo sam jeszcze nie wiem, kim jestem.
